niedziela, 7 sierpnia 2016

Chapter 7

Miłego czytania. ;)

          Nagle pociemniało, jakby wszystkie źródła światła po prostu zniknęły. I te zawroty głowy. Właściwe jedynym, co oprócz tego rozróżniał, był metaliczny zapach krwi, nachalnie wdzierający się w jego nozdrza. Chciał skupić się na czymś innym, ale umysł nie pozwalał uciec od tej dręczącej go myśli. Miał ochotę zemdleć ponownie. Potem doszedł do niego ostry ból, gdzieś z okolic prawej nogi. To był może trzeci raz, gdy widział broń palną na oczy, a co dopiero zostać z takiej postrzelonym. Nawet jeśli kula nie wbiła się do jego ciała, to mocno rozcięła skórę. 

czwartek, 21 lipca 2016

Powracam!

Eh... Nie było mnie tu ile... Trzy miesiące? Pewnie coś koło tego. Matko, jak ja was potwornie przepraszam. Nie chciałam robić takiej przerwy, szczególnie, że obiecywałam częstsze rozdziały. Jest mi tak głupio!
Ale nie była to moja wina, na prawdę. Komputer zepsuł się nagle, a ja utraciłam wszystkie pliki, znajdujące się na nim. Trawiłam to dobry tydzień, bo rozdział 7 został w dużej mierze już napisany. Ale mówi się trudno! (i płynie się dalej)
Potem zwlekałam (a raczej moi rodzice) z naprawą, bo zawsze było coś ważniejszego do zrobienia. I tak zrobił się lipiec... Namówiłam w końcu tatę do spojrzenia, co się stało i co się okazało? Że wystarczy zrobić nowy system. No myślałam, że zacznę walić głową w ścianę.
Obecnie komputer działa, śmiga i w ogóle jest pięknie, a ja się zabieram za pisanie chaptera. Może uda mi się go skończyć jeszcze w tym tygodniu.
Jeśli to czytacie, to zostawcie chociaż kropkę w komentarzu. Tylko o tyle proszę. Chcę po prostu wiedzieć, ile osób jeszcze czeka i do ilu doszła ta informacja.

Pozdrawiam serdecznie. X

sobota, 18 czerwca 2016

Uwaga

Witajcie, wpadam z szybką informacją.
Nie mam komputera od dwóch miesięcy, a także nie mam jak odzyskać dokumentów z niego, w tym rozdziałów.
Gdyby to ode mnie zależało pojawiłyby się już dawno conajmniej dwa rozdziały. Niestety jednak nie zależy, a naprawa komputera ciągle jest odkładana na potem, bo są inne wydatki.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
Kocham was wszystkich, jesteście wspaniałymi czytelnikami.
Wraz z naprawieniem komputera powrócę.
Pozdrawiam. Xx